Michael Moore z typową dla siebie przenikliwością, pasją i odwagą patrzy w oczy nieszczęściu, które dotknęło jego rodaków. Pyta, jak wysoką cenę Ameryka płaci za swoją miłość do kapitalizmu, za afekt, który kiedyś - stanowiąc budulec słynnego "amerykańskiego snu" - wydawał się tak niewinny. Dziś ów sen staje się koszmarem.
Tytuł zmienić na Wall-Street Government: A True Story - wtedy będzie adekwatny do treści filmu. Kapitalizm w Stanach nie istnieje, dlatego nie może być wrogiem. To wina oligarchii finansowej żerującej na gospodarce, która coś realnie wytwarza. Poprzez spekulacje tworzą papierowe zyski, za które zwykli ludzie muszą...
więcejDla wszystkich wątpiących w inteligencje kapitalistów.
Ale nie przejmujcie się, Einstein to idiota, nie to co światowej sławy intelektualista niejaki
korwin
Czy jest wskazane, aby ktoś nie będący ekspertem w kwestiach gospodarczych i
społecznych wyrażał poglądy na temat socjalizmu? Z kilku powodów uważam, że...
Kapitalizm niby taki piękny, jak każdy tu pisze w komentarzach, a jakoś w Norwegii która ma wiele z socjalizmu żyje się obecnie najlepiej.
chociaż nie lubię gościa to Capitalism... jest naprawdę dobry.
Przemowa uwielbianego w Polsce prezydenta-elekta Reagana i skarcenie go przez "lokaja" - piękne. Tych ujęć nie zobaczycie w politycznie poprawnej TV.
Przeróbka scen z Jezusem - piękne!
Który z was "Katolików" nie zgodzi się z Chrystusem?
Strajki...